- Przygotowaliśmy konkurencje techniczne - mówi Maciej Gawłowski, szef klubu i główny trener. - Każdy zawodnik musiał pokazać swoje umiejętności na fantomie. Nie zabrakło też kumite, czyli walk w kontakcie.
Organizatorzy turnieju podkreślają, że najważniejsza ma być w nim dobra zabawa i zdrowa rywalizacja.
- Chodzi nam o to, żeby od najmłodszych lat wpajać dzieciom zasady fair play - tłumaczy trener Gawłowski. - Chcemy też, żeby wiedziały, że nie zawsze się wygrywa i trzeba się nauczyć radzić sobie z porażką.
Młodym adeptom sztuk walki nie brakowało sportowego ducha. Każdy z uczestników turnieju chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony, zwłaszcza że zmagania na macie obserwowali rodzice.
Wszyscy mali sportowcy dostali na koniec upominki, a najlepsi zostali nagrodzeni medalami i dyplomami.
Napisz komentarz
Komentarze