Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 stycznia 2025 17:46

Przygarnęła szczeniaczka z dobroci serca. Dwa dni później pieska zabił jej konkubent

Pijany 55-latek zabił szczeniaczka. Mężczyzna rzucił nim o podłogę, bo zwierzę piszczało z tęsknoty za właścicielką.

48-latka z gminy Sulmierzyce niedaleko Pajęczna przygarnęła 13 lipca szczeniaczka, który błąkał się po okolicznej miejscowości. Jej konkubent nie jest najwyraźniej miłośnikiem zwierząt, bo dwa dni później rzucił pieskiem o podłogę.

Łódzkie: Pijany 55-latek zabił szczeniaczka

Pijanego 55-latka zdenerwowało to, że piesek piszczał, prawdopodobnie z tęsknoty za właścicielką.

- Mężczyzna chwycił zwierzę za grzbiet i rzucił nim o podłogę, a następnie wziął martwego już szczeniaka i wyrzucił na sąsiadujące pole - mówi mł. asp. Wioletta Mielczarek, oficer prasowa KPP w Pajęcznie.

Sprawę na policję zgłosiła konkubina 55-latka, czyli właścicielka pieska.

Policjanci zabezpieczyli na miejscu ślady, a martwe zwierzę przekazali do badań sekcyjnych. Chodzi o to, by ustalić przyczynę śmierci szczeniaczka.

Policjanci zatrzymali już 55-letniego mieszkańca gminy Sulmierzyce. Mężczyzna usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia. Grożą mu za to 3 lata za kratkami.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze