Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 08:46

To się nie mieści w głowie. Pojechał do sklepu z niewybuchem w rowerowym koszyku [zdjęcia]

59-letni mężczyzna chciał sprzedać na złom pocisk, który znalazł na polu. Zamiast o sprawie poinformować odpowiednie służby, amunicję umieścił w rowerowym koszyku. Policję o sprawie powiadomiła ekspedientka sklepu spożywczego.

Do zdarzenia doszło w piątek 25 sierpnia około godz. 15. 59-latek na polu w gminie Zduńska Wola znalazł pocisk.

Z niewybuchem pojechał do sklepu

Po drodze zatrzymał się w pobliskim sklepie spożywczym. Gdy ekspedientka zobaczyła amunicję, od razu zadzwoniła na policję.

- 59-letni mieszkaniec gminy oświadczył, że dorabia sobie do renty, zbierając grzyby, jagody, a także złom. Gdy był na polu i zbierał winogrono, znalazł pocisk. Zobaczył, ze od strony zapalnika jest uszkodzony i pomyślał, że nie jest groźny. Postanowił, ze wywiezie go na skup złomu - mówi sierż. sztab. Katarzyna Biniaszczyk, oficer prasowa KPP w Zduńskiej Woli. 

Na miejscu, poza patronem, pojawił się policjant rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Okazało się, że był to pocisk ćwiczebny z lat 50. XX wieku. 

Na terenie wskazanym przez 59-latka nie znaleziono więcej amunicji. Pocisk z kolei został zabezpieczony przez patrol saperski z Jednostki Wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim.

Policja przypomina, że nie wolno dotykać, rozkręcać czy przenosić znalezionych niewybuchów. Grozi to śmiercią lub kalectwem. Wojskowe materiały wybuchowe są odporne na warunki atmosferyczne i zachowują swoje właściwości wybuchowe pomimo upływu lat czy składowania w ziemi. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze