Do zdarzenia doszło w poniedziałek 4 września około 9:40 na terenie łódzkiego Śródmieścia, na ul. Wigury.
Był nietrzeźwy i wsiadł za kółko, by zawieźć syna do szkoły
Policja w ramach akcji "Bezpieczna droga do szkoły" zatrzymali 37-latka, który prowadził hondę bez włączonych świateł mijania.
- Mundurowi zatrzymali pojazd, by sprawdzić, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Oprócz kierowcy w samochodzie na przednim siedzeniu pasażera znajdowało się dziecko, w wieku szkolnym - relacjonuje mł. asp. Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki.
Policjanci zwrócili uwagę na wygląd mężczyzny, w trakcie rozmowy wyczuli od 37-latka alkohol. Badanie wykazało, że był nietrzeźwy i miał 0,6 promila alkoholu w organizmie.
Łodzianin tłumaczył funkcjonariuszom, że nie był świadomy tego, że jest pijany. Uparcie twierdził, że poprzedniego wieczoru wypił tylko 2 piwa. Ponadto jego 8-letni syn rozpoczynał rok szkolny i „ktoś” musiał zawieźć dziecko do szkoły.
Na miejsce kontroli przyjechała matka chłopca, której policjanci przekazali pod opiekę 8–latka. Mundurowi zatrzymali 37-latkowi prawo jazdy. Grozi mu do 2 lat za kratkami i zakaz prowadzenie pojazdów.
Napisz komentarz
Komentarze