Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 09:51

Przestępcy zebrało się na szczerość. Nie uwierzysz, co zrobił

45-latek, który jest na bakier z prawem, sam zadzwonił na policję i przyznał się, że jest osobą poszukiwaną. W jakich okolicznościach zebrało mu się na szczerość i co miał na sumieniu?

W czwartek 16 listopada przed godz. 21 dyżurny koluszkowskiej komendy odebrał telefon od 45-latka, który niejedno miał na sumieniu.

Zadzwonił na policję, gdy był po kilku głębszych

45-letni mieszkanie Andrespola poszukiwany był listem gończym za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, znieważenie policjantów, a także kradzież z włamaniem.

- Oficer dyżurny koluszkowskiej komendy odebrał telefon od mężczyzny, który przedstawił się i poinformował, iż jest osobą poszukiwaną i powinien siedzieć za kratkami. Podał również swój adres, pod którym przebywał. Policjanci natychmiast zweryfikowali te informacje, a policyjny patrol zapukał do drzwi

- informuje mł. asp. Aneta Kotynia, oficer prasowa KPP powiatu łódzkiego wschodniego.

Okazało się, że 45-latkowi zebrało się na szczerość, gdy był po kilku głębszych. Najbliższe 4 lata spędzi za kratkami.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze