Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 04:28

Szok! Kradł katalizatory na Retkini. Wpadł w ręce policji

Powraca temat wycinania katalizatorów z samochodów. Policja poinformowała, że zatrzymała jednego z amatorów cudzego mienia.

Zatrzymany został 34-letni mężczyzna. Jak się okazało, był on wcześniej notowany. Podejrzany o wycinanie katalizatora z auta zaparkowanego na jednym z retkińskich parkingów, usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Zatrzymany niemal na gorącym uczynku. Policjantów przypuszczenia potwierdził pies 

Sierż sztab. Maksymilian Jasiak, z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, informuje, że 7 grudnia 2023 roku po godzinie 2:00 policjanci z Nieetatowego Zespołu Wywiadowczego KMP pojechali na ulicę Popiełuszki, gdzie świadkowie zauważyli ubranych na ciemno dwóch mężczyzn, którzy wycinali katalizator z pojazdu, a następnie oddalili się w kierunku pobliskich sklepów.

Policjanci wraz z wezwanymi do pomocy funkcjonariuszami z V i VI Komisariatu łódzkiej komendy niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania i już po chwili zauważyli mężczyzn, którzy odpowiadali rysopisowi sprawców. Jednego z nich zatrzymali. 34-latek nie potrafił wyjaśnić co robi o tak późnej porze w tej okolicy i co chwile zmieniał zdanie - informuje policjant. 

W pobliżu miejsca zatrzymania funkcjonariusze znaleźli dwie torby, w których były wycięte katalizatory oraz lewarek.  - Żeby utwierdzić się, kto mógł je tam zostawić, na miejsce został wezwany policyjny przewodnik z psem służbowym. Czworonożny funkcjonariusz niezwłocznie podjął trop i doprowadził ślad do zatrzymanego, co tylko potwierdziło przypuszczenia policjantów  - informuje Sierż sztab. Maksymilian Jasiak

Dalsze czynności w tej sprawie prowadzone są przez śledczych z III Komisariatu Policji w Łodzi. O losie podejrzanego 34-latka zadecyduje sąd. Policja uważa, że zatrzymanie drugiego sprawcy jest już tylko kwestią czasu.

Czytaj również: Czy funkcjonariusze z Piątku byli brutalni i wywozili ludzi poza miasto? "Policjant kazał mi wsiadać do radiowozu, to wsiadłem" [ZDJĘCIA]

Tak złodzieje kradną katalizatory. Zobacz nagranie

O kradzieżach katalizatorów słyszymy od dawna. W pewnej chwili mówiło się, że jest to plaga. Teraz temat trochę ucichł, co nie znaczy, że zniknął. Części te nadal są łakomym kąskiem dla złodziei, którzy później sprzedają je w złomie. Potrafią za niego dostać nawet 1000 złotych. Jeszcze raz tyle musi wydać kierowca samochodu, z którego został on wycięty. Sam katalizator jest oczywiście tańszy, ale do tego dochodzi praca mechanika.  

Dodajmy, że podobne rzeczy dzieją się na terenie całego województwa. W zeszłym roku rozmawialiśmy z panem Rafałem z Bełchatowa, który zdobył nagranie z monitoringu, na którym widać, jak działają złodzieje. 

- Zgłosiłem sprawę policji, ale nie liczę, że odzyskam katalizator. Udostępniam wszędzie, gdzie się da nagranie z monitoringu, na którym widać kradzież. Liczę, że ktoś rozpozna zakapturzoną postać i samochód, którym się poruszała - mówił wówczas rozmowie z TuŁódź.

Na nagraniu widać cały proceder. Samochód wjeżdża na parking, wykonuje kilka manewrów, oświetlając zaparkowane auta, po czym powoli wycofuje się i odjeżdża w kierunku innego bloku. Kilka minut później zakapturzona postać z plecakiem wyłania się właśnie z tego kierunku. Na nagraniu niedokładnie widoczna jest czapka z daszkiem oraz plecak. Osoba ta śmiałym krokiem zmierza do zaparkowanego pod latarnią mitsubishi outlandera, po czym kładzie się pod spód. Po około 15 minutach wyczołguje się i przemieszczając wzdłuż bloku 146, znika w ciemnościach. Nikt w tym czasie nie przechodzi obok, brak jest bezpośrednich świadków. Jedna z mieszkanek bloku relacjonuje, że ok. 4:30 słyszała dobiegający zza okna hałas „jakby szuranie szpadlem”. Na zewnątrz nic jednak nie było widać. Mógł to właśnie być odgłos piłowanego metalu. O nieprzypadkowym zbiegu okoliczności mówią też lokalni serwisanci, którzy z początkiem tygodnia spotkali się z pytaniami o katalizatory właśnie do samochodów mitsubishi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze