Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 09:13

Będzie tłok w schroniskach dla zwierząt. Trafią tam przerażone psy, "nieudane prezenty" i ofiary fajerwerków

Pierwsze zwierzęta tzw. nieudane prezenty gwiazdkowe zaczęły trafiać do schronisk w Łódzkiem. Placówka w Zgierzu tuż po Bożym Narodzeniu przyjęła trzy psy. Oblężenie schronisk spodziewane jest również, jak co roku, na początku stycznia.

Choć od świąt Bożego Narodzenia minęły zaledwie dwa dni, do zgierskiego schroniska dla czworonogów trafiły już trzy psy. Może mieć to związek z tzw. nieudanymi prezentami pod choinkę. 

- Zwierzaki trafią do adopcji, podobnie jak inne czworonogi, które u nas przebywają – informuje Dominika Andrzejewska, wolontariuszka fundacji Medor, która zarządza placówką.

Kulminacja „zwrotów” żywych bożonarodzeniowych prezentów – szczeniaków i kociaków nastąpi jednak dopiero za około 3 miesiące, ocenia Marta Olesińska, dyrektorka łódzkiego Schroniska dla Zwierząt przy ul. Marmurowej. 

- Czworonogi zaczynają wtedy dorastać, są nadal mało rozgarnięte, rosną im stałe zęby, rozrabiają, gryzą co wpadnie im w łapy i robią szkody – mówi szefowa łódzkiej placówki. – To sprawia, że właściciele po prostu się ich pozbywają. Zwierzaki trafią do nas i nie jest ich niestety mało. 

Czytaj też: Łódź. ZDiT zapowiada remont ulicy Strykowskiej. Kiedy się rozpocznie?

Nie strzelam w Sylwestra! 

Kulminacja związana z przyjęciami zwierząt w schroniskach nastąpi jednak za kilka dni – tuż po Sylwestrze. Będzie mieć to związek z salwami fajerwerków, które w niebo wystrzelą niektórzy mieszkańcy Łodzi, Pabianic i Zgierza. 

- Co roku po Sylwestrze trafia do nas wiele wystraszonych psów – mówi Anna Kusiak, kierowniczka schroniska w Pabianicach. – Możemy je liczyć w dziesiątkach. Na całe szczęście większość z nich wraca do właścicieli, którzy ich poszukują.

Nieco mniej czworonogów trafia do placówki przy ul. Marmurowej w Łodzi.

- Dwa lata temu mieliśmy około 20 psiaków, rok temu było ich tylko kilka – mówi Marta Olesińska, dyrektorka łódzkiego Schroniska dla Zwierząt. – Podejrzewam, że ma to związek, z tym że ludzie, którzy znajdują przerażone czworonogi, zamiast przywozić je do nas, zatrzymują je u siebie, umieszczając przy tym wpisy na serwisach społecznościowych i ogłoszeniowych. Wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie, bo zwierzęta nie przeżywają dodatkowego stresu związanego z pobytem w schronisku. 

Czytaj też: 

Łodzianka Sandra Kubicka poinformowała, że spodziewa się dziecka. Modelka wcześniej zaręczyła się z ojcem dziecka

Podwójne zabójstwo na Polesiu. Oskarżony pokazał, jak zadawał ciosy. "Coś we mnie pękło" [ZDJĘCIA]

Dołącz do kanału TuŁódź na WhatsAppie!

Prezydent Łodzi przeciwna fajerwerkom

Przewin wystrzałom z fajerwerków jest również prezydenta Hanna Zdanowska. Miasto już kilka lat temu zdecydowało o rezygnacji z noworocznego pokazu fajerwerków. Sama prezydenta również zabiega i odejście od tego zwyczaju. 

- Dla nas niewielka radość, a dla nich ogromny strach. Zamiast wydawać na fajerwerki, pomóżmy naszym małym przyjaciołom ze Schronisko dla Zwierząt w Łodzi – napisała wczoraj na swoim oficjalnym profilu Hanna Zdanowska. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze