Bitwa Wodna na Manhattanie, czyli Śmigus Dyngus po łódzku

Lany Poniedziałek na Manhattanie

Około godziny 10.30 między wieżowcami łódzkiego Manhattanu odbyła się Pierwsza Łódzka Bitwa Wodna. W okolicach muralu Wiedźmina mieszkańcy naszego miasta zgromadzili się, by wspólnie celebrować tradycję... lania wody.

Atrakcje dla dzieci i dorosłych

Lany Poniedziałek to czas, kiedy dzieciaki te małe i te nieco starsze mogą dać upust swoim wariactwom i bezkarnie oblewać się wodą. Zamówiona specjalnie na tę okazję przez organizatorów pogoda sprawiła, że amatorów lania wody nie zabrakło.

Radny Damian Raczkowski wraz ze Spółdzielnią "Śródmieście" przygotowali dla uczestników sporo atrakcji. Największą z nich była specjalna konstrukcja, wokół której uczestnicy zabawy mogli ukrywać się i znajdować najdogodniejsze pozycje do "ataku".

Coś słodkiego dla dzieciaków

Dla każdego uczestnika czekały łakocie na podniesienie energii do zabawy. Wśród nich znaleźć można było czekoladowe zające, wszak te są nieodzownym elementem Wielkanocy wśród dzieci.

Pamiątkowe koszulki

Na 150 pierwszych uczestników Bitwy czekały pamiątkowe koszulki. Można było je ubrać na samą bitwę lub zmienić, gdy własna odzież została już kompletnie przemoczona. 

Nowa wielkanocna tradycja

Każdy, kto przyszedł "uzbrojony" w uśmiech, dobry nastrój i ochotę do zabawy mógł wziąć w niej udział. Nawet zapominalscy mogli wypożyczyć wodny arsenał, by móc stać się częścią Pierwszej Bitwy Wodnej.

Organizatorami dzisiejszej zabawy był Damian Raczkowski Radny Rady Miejskiej w Łodzi oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa "Śródmieście". Zgodnie z zapowiedziami, ma się ona wpisać na stałe w harmonogram wielkanocnych zabaw w naszym mieście.