Apartamentowiec New Iron prawie gotowy. Ile pieniędzy trzeba mieć, żeby w nim zamieszkać?

- Pozostały do wykonania drobne prace wykończeniowe na zewnątrz budynku. Kiedy wprowadzą się lokatorzy? To są ich indywidualne decyzje, my oddajemy mieszkania w stanie deweloperskim 

 

- mówi Piotr Leśniak, CEO w Bona Fide Development, która realizuje tę inwestycję.

W jednym z największych lokali będzie biuro

Jeden z apartamentów, zajmujący 220 metrów kwadratowych i znajdujący się na trzech ostatnich kondygnacjach zaoblonej wieży w szczycie budynku, właściciele zdecydowali się przeznaczyć na biuro. To jedna z możliwości wykorzystania apartamentów w New Iron, zdecydowana większość przyszłych lokatorów chce w nich po prostu zamieszkać.

- Nie narzucamy mieszkańcom funkcji, jaką mają pełnić ich apartamenty. To ich indywidualne decyzje. Na pewno jednym z lokatorów będzie architekt Marcin Tomaszewski, którego pracownia zaprojektowała ten budynek

 

- wyjaśnia Piotr Leśniak.

Ma nietypową bryłę

Gmach charakteryzuje się nietypową bryłą, kształtem przypominającą podstawę żelazka. Znajduje się w nim 37 apartamentów. Na parterze jest duże lobby z przestronnym miejscem dla osoby pełniącej funkcję concierge, która służyć będzie mieszkańcom wsparciem w różnych sprawach. Na dachu budynku wydzielono część tarasu do spędzania wspólnie czasu. 

Kamień, drewno i... ładowarka

O tym, w jaki sposób zostanie ona zagospodarowana, zdecydują przyszli mieszkańcy. Dolny poziom, w którym znajduje się lobby, wyłożono kamieniem i drewnem, te elementy pojawiają się na każdej kondygnacji klatki schodowej. 

- W podziemnym parkingu zainstalowana zostanie ładowarka do aut elektrycznych, znajdzie się też rowerownia. Obiekt jest monitorowany, a w każdym z apartamentów zainstalowane zostały systemy inteligentnego domu, klimatyzacja i systemy do ogrzewania podłogowego w łazienkach

 

- dodaje Piotr Leśniak.