Karolina Balicka, nauczycielka geografii i wychowawczyni I B1 (ekonomiczno-językowa) z entuzjazmem opowiada o swoje pracy, dodatkowych projektach, ale przede wszystkim o uczniach i ich rodzicach, a także atmosferze pracy w placówce.
Zakończenie roku szkolnego w SLO im. R. Traugutta w Zgierzu
- Moja klasa ma trzecią średnią w szkole, ale dla mnie są najlepsi. Liczę, że w przyszłym roku powalczymy o 1. miejsce. To naprawdę wspaniała młodzież, pod względem zachowania i nauki. Chętnie angażuje się w dodatkowe przedsięwzięcia. Na przykład regularnie na Uniwersytet Łódzki na zajęcia geograficzne
- mówi Karolina Balicka.
Uczniowie zgodnie przyznają, że za nimi intensywny rok.
- Było bardzo pracowicie. Zmieniliśmy otoczenie i szkołę. Jesteśmy teraz w zupełnie innym miejscu, ale stanowimy zgraną grupę
- mówi Hanna Mikina.
Podobnie wypowiada się Marysia, z równoległej klasy - I A1 (biologiczno-chemiczna).
- Dużo zmian. Liceum jest inne od podstawówki, nasze liceum jest bardzo wymagające, więc było pracowicie
- przyznaje Marysia.
Ninie te ostatnie 10 miesięcy minęło bardzo szybko.
- Dopiero zdawałam egzamin w ósmej klasie, a już kończę pierwszą liceum
- dodaje.
Jej kolega z klasy Janek, cieszy się z wakacji, choć jak mówi otwarcie, tata ma wobec niego oczekiwania, że pomoże w pracy.
Wychowawca I A1 przyznaje, że to był rok pełen emocji.
- Zaczynałem z emocjami i kończę z nimi, ale pozytywnie. Nie obyło się bez problemów, ale jesteśmy zgraną grupą. Prawie 20 lat uczę biologii, miałem już trochę klas, w którym pełniłem rolę wychowawcy i każda jest na pewno wyjątkowa. Ta obecna jest choćby najlepsza w szkole
- mówi Sebastian Kozicki, wychowawca i biolog.
Teraz przed uczniami wakacje. Morze, góry, zagranica, czyli gromadzenie wyjątkowych wspomnień.
Napisz komentarz
Komentarze