Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 stycznia 2025 17:16

Alarm bombowy w łódzkim sądzie

Po alarmie bombowym, który w Sądzie Okręgowym przy pl. Dąbrowskiego w Łodzi wszczęto w środę (27 listopada) w południe, sytuacja wróciła już do normy.

Alarm w łódzkim sądzie. Co się stało?

- Po godz. 12.30 otrzymaliśmy informację o podejrzanym pakunku znajdującym się w gmachu. Prezes sądu zarządził ewakuację. Na zewnątrz wyszło około 200 pracowników

- informował w środę (27 listopada) mł. asp. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Akcja przeszukiwania sądu trwała do godz. 18. Zabezpieczono cztery próbki znalezionego materiału. W trzech z nich wykryto... mąkę kukurydzianą. Badania czwartej wciąż trwają.

Czy w sądzie była bomba? Badania próbek trwają

- Nasze dalsze czynności zależą od tego, co będzie w próbce. Jeśli okaże się, że to również mąka kukurydziana, sprawca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za wywołanie fałszywego alarmu bombowego (grozi za to do 8 lat więzienia - przyp. red.). Dużo poważniejsze konsekwencje grożą mu, jeśli badania wykażą coś niebezpiecznego

- mówi mł. asp. Maksymilian Jasiak.

CZYTAJ TAKŻE: Zderzenie ciężarówki z pociągiem! Zobacz, jak doszło do dramatycznego wypadku [FILM]

Fałszywy alarm na dworcu w Skierniewicach

Do podobnego zdarzenia doszło 15 listopada br. na dworcu kolejowym w Skierniewicach. Wtedy służby sprawdzały informację o ładunku wybuchowym podłożonym w jednym z pociągów.

Na szczęście zgłoszenie okazało się fałszywym alarmem. Policja prowadzi teraz śledztwo, żeby wyjaśnić, kto za nim stoi. 

- Pociąg odjechał o godz. 21.18, a my zakończyliśmy działania o 21.38. W sumie pod opieką mieliśmy 650 pasażerów. Do dyspozycji dostali autobusy, a w nich ciepłą herbatę, którą dostarczyła firma cateringowa. Rozstawiliśmy też ogrzewane namioty

- mówiła w rozmowie z portalem TuLodz.pl Aneta Placek z KMP w Skierniewicach.

Dołącz do kanału TuŁódź na WhatsAppie!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze