Do rozboju doszło dzień przed wigilią.
Rozbój na dziecku na łódzkim Polesiu
10-latek udał się do osiedlowego sklepu przy ul. Okrzei.
– Kiedy robił zakupy, podszedł do niego nieznany mężczyzna i zapytał o jego rodziców, chłopiec odparł, że jest sam, ponieważ bliscy pojechali na świąteczne zakupy. Nieznajomy poradził mu, aby szybko wracał do domu w trosce o jego bezpieczeństwo, po czym oddalił się od niego
– relacjonuje asp. Kamila Sowińska, oficer prasowa KMP w Łodzi.
27-latk musiał śledzić chłopca, bo gdy 10-latek wszedł do mieszkania i chciał zamknąć drzwi, poczuł opór.
Stał za nim zamaskowany napastnik. Odepchnął młodego łodzianina
– Wyciągnął nóż i grożąc kazał wskazać 10-latkowi miejsca, w których schowane są oszczędności rodziców. Przestraszony chłopiec przekazał agresorowi ponad 25 tys. złotych. Gdy łup był w rękach mężczyzny wybiegł z mieszkania
– dodaje Sowińska.
Sprawą zajęli się śledczy z poleskiego komisariatu wraz z kryminalnymi z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Kryminalni już następnego dnia zatrzymali 27-latka w mieszkaniu. Podczas przeszukania znaleźli skradzione pieniądze.
27-latek usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu do 20 lat więzienia.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie sąd aresztował zatrzymanego na najbliższe trzy miesiące.
CZYTAJ TAKŻE: Najgłośniejsze wyroki 2024 roku. W Łodzi sądzono kanibala, zabójcę babci i podpalacza
Napisz komentarz
Komentarze