Kolizja osobówki z łosiem na S8
Autem podróżowały dwie kobiety i dwoje dzieci.
- 33-letnia kierująca pojazdem podróżowała wraz z 67-letnią pasażerką, 3-letnim synem oraz 11-miesięczną córką. Na szczęście żadne z uczestników zdarzenia nie doznało obrażeń, jednakże uszkodzonym samochodem nie można było kontynuować dalszej jazdy
- relacjonuje sierż sztab. Agnieszka Jachimek, oficer prasowa KPP w Pabianicach.
Od zdarzenia minęły dwa tygodnie, teraz na skrzynkę elektroniczną pabianickiego komendanta spłynęły podziękowania dla policjantów z drogówki, którzy podejmowali interwencję na miejscu.
- Nadawca wiadomości docenił profesjonalnie przeprowadzoną przez mundurowych interwencję oraz okazaną przez nich życzliwość. Nadesłane wyrazy uznania są bardzo miłe i stanowią jeszcze większą motywację do codziennej służby
- dodaje Agnieszka Jachimek.
Dobrze, że historia na S8 zakończyła się bez szkody dla podróżujących.
Łosie, sarny i dziki na drogach. Wypadki z udziałem zwierząt w Łódzkiem
We wrześniu zeszłego roku na drodze krajowej nr 72 pod Poddębicami citroen zderzył się z przebiegającym przez jezdnię łosiem.
Samochód na skutek zdarzenia dachował. Do szpitala trafił wówczas 20-letni kierowca.
Spotkania ze zwierzętami na drogach krajowych, ekspresowych czy autostradach mogą być tragiczne w skutkach.
W listopadzie 2020 roku na A1 między węzłami Kutno Północ i Kutno Wschód skoda octavia zderzyła się z łosiem. Niestety 35-letni pasażer auta zginął na skutek tego zdarzenia.
- Jazda samochodem, zwłaszcza pomiędzy lasami jest doskonałą okazją na spotkanie dzikiej zwierzyny np. sarny, dzika czy łosia. Zwierzęta na drodze mogą pojawiać się nie tylko w nocy, o zmierzchu bądź o świcie, lecz przez całą dobę. Od dróg nie odstrasza ich nawet hałas samochodów, bardzo łatwo wtedy o zdarzenie drogowe. Dostosujmy prędkość do panujących na drodze warunków
- apeluje policja.
Napisz komentarz
Komentarze