Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 20 kwietnia 2025 04:57

Kobieta na środku drogi. Kierowca wpadł w panikę. Co się stało?

54-letnia kobieta została potrącona na przejściu dla pieszych przez osobówkę. Kierowca uciekł, zostawił pabianiczankę bez pomocy. Teraz może trafić za kratki.
Kobieta na środku drogi. Kierowca wpadł w panikę. Co się stało?

Do zdarzenia doszło we wtorek 20 lutego około godziny 22:20 na ul. Warszawskiej w Pabianicach.

Wypadek w Pabianicach. Potrącona 54-latka

49-leti kierowca nie ustąpił pierwszeństwa 54-latce, która przechodziła przez przejście dla pieszych

- Sprawca wypadku miał odjechać, nie udzielając poszkodowanej pomocy. Policjanci z pabianickiej patrolówki dotarli na miejsce jako pierwsi. Potrącona kobieta leżała na jezdni, była przytomna. Funkcjonariusze udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej, a następnie przekazali załodze karetki pogotowia

- informuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek, oficer prasowa KPP Pabianice.

Jak ustalili policjanci, 49-letni kierowca toyoty jechał Warszawską w kierunku ulicy 3 Maja nie ustąpił pierwszeństwa pieszej. Mężczyzna najpierw zatrzymał samochód, jednak po chwili ruszył i odjechał. Zostawił tym samym potrąconą kobietę na drodze. W trakcie interwencji roztrzęsiony sprawca powrócił w miejsce zdarzenia. 

- Tłumaczył, że uciekł bo spanikował, a z momentu zderzenia niewiele pamięta. Badanie alkomatem wykazało, że 49-latek był trzeźwy

- dodaje Agnieszka Jachimek.

Pabianiczanin został zatrzymany przez policję, przesłuchano go i przedstawiono zarzuty spowodowania wypadku komunikacyjnego. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Policja przypomina, że każdy kierowca, który widzi wypadek na drodze, ma obowiązek zatrzymać się i udzielić pomocy tym, którzy jej potrzebują. Sprawca lub uczestnik zdarzenia powinien również wezwać na miejsce pogotowie i policję.

- Nie należy obawiać się odpowiedzialności za nieprofesjonalne działanie. Ważne, by w niezbędnym zakresie udzielić pomocy, bez względu na posiadane umiejętności czy kwalifikacje. Pierwsze minuty po zdarzeniu mogą zadecydować bowiem o tym, czy osoba poszkodowana przeżyje

- zaznaczają mundurowi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze